Łubinowe Wzgórze, Nałęczów

"Ludzie biliby lepsi, gdyby choć raz mogli pojechać do Nałęczowa" - napisał Bolesław Prus, który często bywał w tym mieście. 


My odwiedziliśmy je w chłodny listopadowy weekend, dzień po pierwszych w tym sezonie opadach śniegu.

Nieustannie dziwimy się, podróżując we dwoje, jak dużo można zrobić w tak krótkim czasie. Spokojny czas na czytanie książki i na drzemkę, obiadokolacja, kilkukilometrowy spacer po okolicy, kąpiel, masaż gorącymi kamieniami, wino i relaks w pokoju. Rano smaczne śniadanie, spacer szlakiem wśród drzew, relaks z książką, wymeldowanie, wycieczka do miasta, spacer po parku zdrojowym (tym razem za dnia), pijalnia czekolady, kiermasz rękodzieła. Kupiliśmy nawet kartkę pocztową w palmiarni 🤭

Komentarze