2,5 roku Emilki

Emilka skończyła 2,5 roku :)
Można z nią przeprowadzić zaawansowaną rozmowę na temat tego, co kto może zrobić, zjeść lub chcieć, i dlaczego. Mówi nam, czego nie można robić i dlaczego ("nie trzymaj tak krzywo tego jogurtu. Bo znowu się wywali. O tak", i pokazuje). Mówi dokładnie, gdzie co chce mieć, trzymać i robić ("Chcę iść na plac zabaw, ale nie na ten mały, tylko na duży. I na huśtawkę", często mówi "ja TEŻ chcę taki lód /chodzić bez butów / wejść tam / jechać na takim rowerku", jak inne spotkane dziecko. Codziennie teraz mówi "mamo, idziemy na plac zabaw. Idziemy na plac zabaw! Ja chcę już iść. I na lody". Wieczorem zdarza jej się mówić, że chce iść do łóżeczka, bo jest już bardzo zmęczona i chce spać. Co nie przeszkadza jej skakać chwilę wcześniej jak szalona.
Zwraca uwagę na płacz innych, rozmawia o powodach. Uspokaja Olę jak mała płacze, "klepie ją po brzusiu, żeby jej się lepiej ułożyło". A czasem z całej siły uderzy ją butelką wody, albo ręką lub na niej usiądzie ("mamo, zobacz, siedzę na Oli").

Nadal fascynują ją pociągi, a ostatnio też cysterny. Uczy się sama bujać na huśtawce i trochę już jej nawet wychodzi. Ma hulajnogę, ale na razie kiepsko sobie z nią radzi.
Przy jedzeniu często chce siedzieć u nas na kolanach. Często wyjmuje widelcem jakiś składnik dania, mówiąc "nie chcę /nie lubię tego". Ale nadal uwielbia jeść :)
Ulubiona zabawa to teraz czytanie książek (bynajmniej nie dziecięcych) i ulotek. Najczęściej bierze książkę i udaje, że czyta, wymyślając sobie treść. Bardzo lubi też śpiewać - o przedszkolaczku, "Panie Janie", "Jadą jadą misie", "Jedzie pociąg", "Idziemy na jagody", "Ta dorotka", "Stary niedźwiedź", "Rolnik pole orze" i różne inne. Często zmienia słowa, dodaje coś od siebie w zależności od sytuacji, albo miesza teksty różnych piosenek. Np. "Mama nosi Olę, mama nosi Olę, hej ha dilia, mama nosi Ol!" albo śpiewa różne słowa na melodię "Panie Janie" lub "Ta Dorotka".

Słychać, że coraz lepiej wymawia słowa, coraz dokładniej. Zaczęła mówić "śpi", zamiast "psi", choć czasem bawi się w niepoprawne powtarzanie ("Ty mów "w dół", a ja będę mówić "dwój" i się śmieje). Śmiesznie przekręca różne słowa. Mówi "pójdełam, usiądziełam, zabraj to". Ostatnio też zdrabnia, zwłaszcza jak chce coś dostać, np. "dla Emilusi, Emilusi", albo "na lody, lodusi".

Codziennie jest przynajmniej jedna trudna sytuacja, w której nie wiadomo, jak postąpić. Czasem można jej coś wytłumaczyć i łatwo się zgadza, ale czasem trzeba się trochę nakombinować.

Sama zakłada buty (choć czasem na przeciwne nogi), legginsy i swetry. Ale nie robi tego chętnie i też nie zmuszamy jej do samodzienego ubierania. Z innych obowiązków domowych - rozkłada sztućce do obiadu, a ostatnio mopowała podłogę ;)

Lubi rozmawiać z babcią przez telefon, choć czasem nie mogą się dogadać, albo E nic nie mówi, tylko słucha.
Nie lubi myć zębów, a czasem nie chce założyć jakiejś koszulki. Nie lubi też ostatnio chodzić do żłobka i kilka razy już płakała przed samym wejściem na salę...

Komentarze