Przygotowaia w toku

Postanowiłam coś tu wpisać, bo dawno nie było o Nas nic słychać. Karygodne zaniedbanie. Już prawie mole się zalęgły. Myślałam, że może jeśli nie ja, to chociaż M tu szalał z postami, publikując co tydzień kilka mądrych słów, odkąd zrezygnowałam z mailowych powiadomień o nowych postach. Ale otóż - nie. Pustka.
Więc w skrócie co z Naszym ślubem:
- zastanawiamy się nad Michałem M. w kwestii śpiewu/dj-owania - bardziej M się zastanawia, bo mi wystarczyło, że umieścił w internecie "Między nami", a w Bollywood lounge zaśpiewać Michaela Buble, żeby podbić moje serce;
- mamy fotografa - kolegę M, który robi piękne zdjęcia, więc jeden z ważniejszych punktów odhaczony;
- nie mamy kamerzysty(-ów), bo jakoś żadnych nie znamy, a znalezieni w internecie przekraczają nasz zakładany budżet o trzy głowy - nad tym trzeba popracować;
- mama wstępnie umówiła mi fryzjerkę i wizażystkę (och, to takie ważne w tej chwili!);
- suknia się wybiera już ponad miesiąc (licząc od pierwszych przymiarek), a właściwie na dniach zapadną ostateczne decyzje co do jej finalnego kształtu. Tu dużo pomogła mi Marta (dziękuję!), z którą przedzierałam się przez pierwsze kroje, wyrabiając sobie gust i wyobrażenie tego idealnego. Zmusiłam nawet moją druhnę, aby pierwszy raz (sic!) pomogła mi w przygotowaniach, więc swym całkiem odmiennym spojrzeniem omiecie moje sukniowe wybory już za tydzień. A potem tylko koszty.
- obecnie wybierają się również zaproszenia ślubne, bo czas nagli (w czerwcu musimy już rozdawać!).

Tak to wygląda. Ze względu na różne kwestie, a głównie pracę, nie mamy czasu rzucić się porządnie w wir przygotowań, przemyśleć wszystkiego trzy razy i przeanalizować każdej możliwości, ale może to i lepiej - bardziej spontanicznie :)

Wygląda więc na to, że ślub się odbędzie, a zatem jeśli ktoś jeszcze nie zarezerwował sobie czasu, proszę wpisać w kalendarzu - 15. września. Jak powiedziała Marta - im więcej osób będzie się za Nas modliło, tym lepiej :)

PS. Dziś jest 24., a więc za 2 miesiące minie 6 lat naszego bycia razem. <3

Komentarze