Bieszczady 2023
W tym roku postanowiliśmy pierwszy raz w końcu odwiedzić Bieszczady! Dojechaliśmy w sobotę dość późno, ale udało nam się spokojnie rozgościć, zrobić szybkie zakupy i jeszcze zjeść późną kolację (w restauracji czynnej chyba do 23:00 - jak dobrze, że to środek sezonu...). Zamieszkaliśmy w Zwierzyniu, w Chacie nad Sanem. Dziewczyny na miejscu zapoznały się z córką właścicieli i spędzały z nią czas na zabawach w ogrodzie i odwiedzaniu królików i koni, kilka domów od nas. Potem przyjechały jeszcze inne dziewczynki w podobnym wieku, więc było dużo wspólnych zabaw. Jednego wieczora gdy zaczęło mocno padać, dziewczyny siedziały sobie po prostu we cztery w domku na placu zabaw, zajadały kanapki i gawędziły o tym, jak to nie chcą słuchać rodziców, ale muszą... Najgorzej 😅 Odwiedziliśmy cypel w Polańczyku i spędziliśmy tam chwilę na plaży, choć dziewczyny trochę marudziły na znikomą ilość piasku. Jedliśmy pysznego pstrąga (wędzonego i smażonego) w miejscu, które przez ostatnie 3 lata zdobywało 1